sobota, 1 czerwca 2013

osiemnaście ♥


Czytelniku,zadam Ci pytanie..Wiesz,jak to jest widzieć utratę Twojej najbliższej ukochanej osoby?Twojego sensu życia,powodu do uśmiechu?Wiesz?To uczucie przeszywa Cię na wskroś.. Tracisz oddech..Twoje serce bije coraz szybciej,aż nie wytrzymuje tego tempa i robi Ci się słabo..Jakbyś dostał sms..
Od: Śmierć.
Świeć Panie nad jej duszą.Tak,wiem,to niesprawiedliwe.Ale lubię patrzeć jak cierpisz..

Łzy mimowolnie leją się z Twoich oczu..Pojawiają się obrazy wspólnych chwil..Prysło jak bańka mydlana..Boli,co?A gdybyście dostali śmierć tej bliskiej osoby na filmiku?No cóż..Zayn był w takiej sytuacji.Przez ekranik telefonu widział,jak jego ukochana wpada pod ciężarówkę..
-t..to.. to niemożliwe.!
-jest w szpitalu,nie wiadomo czy żyje..
-Nicki.!
**
-Nicole Edwards.! Gdzie ona jest?!żyje?co się dzieje?!
-proszę się uspokoić.Panna Edwards przeszła trudną operację..udało się,żyje.Sala numer 213.
-dziękuję.
-ej,ej,ej..! Jest pan krewnym?
-no..no nie,al..
-niestety nie może pan tam wejść.
-co?!Nicki jest..
-Nie może pan wejść.Wpuszczamy tylko najbliższą rodzinę.
-al..
-ochrona.!proszę wyprowadzić tego pana.
-sam pójdę.-wyrwał się umięśnionym facetom i wyszedł-pojebany szpital.
Stojąc na chodniku ujrzał blondynkę.Tę samą,która pokazała mu nagranie.
-hej!Ej,poczekaj..!
-tak?
-pomóż mi proszę.. To moja dziewczyna,a oni nie
 chcą mnie do niej wpuścić..nie znam tak dobrze francuskiego..proszę..
-..no dobrze.
-dziękuję..
Blondyna weszła do szpitala,grzecznie porozmawiała i
opisała sytuację Malika.Następnie podeszła do mulata.
-możesz wejść,ale.. ech..Nicole..sam się dowiesz.
-Hej.!jak się nazywasz?
-Claire.Harry ma mój numer,gdybyś potrzebował pomocy,to daj znać.
-Claire?
-tak?
-dziękuję.
Uśmiechnęła się przyjaźnie.
-Nie ma sprawy.
Malik stanął przed drzwiami sali.Setki myśli przemykało mu przez głowę.O co chodziło blondynce?Dlaczego jest taka tajemnicza?Z pozoru miła i przyjacielska..skrywa tajemnicę,o której nie wie nikt.Nieważne.Wszedł do białego pomieszczenia.Białe ściany,biały sufit,białe łóżko,białe krzesła..sama biel.Trochę jak w psychiatryku..A w łóżku Ona..Jego miłość,jego szczęście..podłączone do miliona kabelków.Widział na monitorze jak bije jej serce..
-Nicki..? Skarbie..Nicki..
Z zapartym tchem usiadł na fotelu obok łóżka i ujął jej zimną dłoń
-Kochanie..
Brak odpowiedzi.Martwa cisza..
-Skarbie,powiedz coś..odezwij się..mrugnij,cokolwiek..
Z jego oczu polały się słone łzy.
-co się dzieje..?
Wyszeptał ledwo,a w sali pojawił się lekarz.Nie zrozumiał z jego długiej nic..tylko jedno zdanie..
"Jest w śpiączce.Nie wiemy czy się wybudzi.."

5 komentarzy:

  1. KURWA MAĆ NIE NO ZAJEBIE PRZY NAJBLIŻSZEJ OKAZJI CO TO MA BYĆ !
    [(przepraszam za niecenzuralne słowa, nie mogłam się opanować)(niewykształcony człowiek używa przekleństw bo nie zna innych wyrazów, które mogłyby opisać jego stan psychiczny w danym momencie)]
    ANITA LEKARZU, WZYWAM CIĘ !

    Świetny, czekam nn i pozdrawiam ;D

    A teraz przepraszam bo idę zrobić wasze laleczki voodoo (nie pytajcie skąd wezmę wasze prywatne rzeczy) i będę się nad wami znęcać. Buahahahahaha )szyderczy śmiech) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedz,wszystko w porządku? ;D
      konsultowałaś się ostatnio z psychologiem? ^^
      żartuje,masz ten sam przypadek co ja xdd
      co do tych laleczek to zaczynam się Ciebie bać... o.O
      `Merr

      Usuń
    2. *przez zęby* Magda nie rób mi wstydu kobieto... (face palmuję was wszystkich tu zebranych)
      Merr, nie bój się. To nie groźny przypadek xD
      AMEN.
      ~Anita

      Usuń
    3. Może lepiej twojego lekarza zostawię w spokoju bo ze mną to skończy jak ja xd
      Co do laleczek jeszcze się zastanawiam ;P

      A ty mnie tu nie face plamuj bo ja cie face plamnę :D
      I NIE JESTEM PRZYPADKIEM !
      A modlić się to do kościoła zapraszam ^^

      Buahahaha <333333

      Usuń
  2. ale ona musi przeżyć koniecznie ..........................................................się wybudzić.................aaaaaaaaaaa

    OdpowiedzUsuń