„Chwilę później byli w porcie a potem weszli na statek i
dostali klucze do kajuty. JEDNEJ kajuty…”
- Mamy wspólną?
- Płyniemy tylko 2-3 dni. Wytrzymasz
- Nie mówię, że nie wytrzymam. O nic nie można cię spytać.
- Powiedziałem to żartobliwie.
Wzięła trzy głębokie wdechy i poszła w stronę kajuty, a on westchnął i poszedł obejrzeć pokład. Nicki rozejrzała się, odłożyła walizkę, walnęła się w czoło i poszła go poszukać.
- Przepraszam, nerwowa dziś jestem.
- Co się stało?
- Za dużo emocji…
- To się zaczęło odkąd Niall wyszedł po Ciebie do ogrodu..
Nic nie powiedziała, tylko oparła się o barierkę i patrzyła w morze.
- Nicole... tam się coś stało?
- Niall się we mnie zakochał.
- A...
- Ale w tym problem, że ja kocham jako przyjaciela, brata.
- Ale nie powiedziałaś mu, bo uświadomił ci to i wyjechał.
- Bingo. Nie wiem jak mu powiedzieć, nie chcę go stracić.
- Nialla nie da się stracić…
- Zobaczymy jak wróci.
- Miłość.. jak to diabelstwo dopadnie to koniec. Tylko ból. Co robimy?
- Czy wszyscy wokół muszą się lizać?- rozejrzała się po pokładzie.
- To też kogoś znajdź, albo na nich nie patrz.- zaśmiał się i zwrócił wzrok na morze.
- Taa..- odwróciła się tyłem do ludzi i patrzyła, jak wolno płyną.
- I masz delfinki.- Zayn wychylił się lekko i oberwał wodą.- dzięki.. serio..
- Haha. Tak bardzo cię ciągnie do wody?
- Wcale. Nie umiem pływać.
- Nie umiesz pływać a płyniemy nad morze? Bardzo mądrze Zayn.
- Ahaaha. Idę się przebrać.
Malik poszedł do kajuty i zdjął bluzkę, po czym usiadł. Dostał chwili załamania. Przeszukał ciuchy ale nigdzie nie znalazł tego, czego szukał. Nie wiedział co się, dzieje, nie był w stresie a miał ochotę na narkotyk. Nicole, jakby czuła co się stało, wróciła po chwili. Wpadł w istną furię. Płakał, krzyczał, wyrzucał wszystkie ciuchy z szafki, jakby jednak miał tam coś znaleźć. Warknął głośno i walnął z całej siły w ścianę.
- Co się dzieje? Jesteś blady…
- Kurwa, nie mam ani jednej dawki.. ani jednej.
- Hej Zayn..- przytrzymała go za ramiona, gdy zaczął się trząść.- Zayn, uspokój się. Spokojnie.- przytuliła go do siebie mocno, gładząc po plecach. Malik całą energię włożył w złość, więc szybko się zmęczył. Zsunął się po ścianie i zamknął bezwładnie powieki, a ona wystraszona kucnęła i zaczęło go lekko ocucać. W kilka sekund pojawiły się u niego wszystkie objawy głodu narkotykowego. Zbladł całkowicie, po skroniach spływały kropelki zimnego potu. Nicole wzięła butelkę wody, zmoczyła ręce i jeździła nimi po jego twarzy.
- Spokojnie, jestem tu.
- Kręci mi się w głowie...
- Chodź się połóż.
Chwilę później Malik leżał już i zakrył twarz poduszką. Krople wody, którą na siebie wylał, zanim przyszła, teraz eksponowały jego mięśnie brzucha i tatuaże, co spowodowało, że gdy Nicole go tak zobaczyła, aż zagryzła wargę.
- Lepiej już?
- Mhm...
- To dobrze.- skorzystała z tego, że ma zasłonięte oczy i zdjęła bluzkę, szukając drugiej. Przebrała się, położyła do niego i szybko zasnęła.
- Powiedziałem to żartobliwie.
Wzięła trzy głębokie wdechy i poszła w stronę kajuty, a on westchnął i poszedł obejrzeć pokład. Nicki rozejrzała się, odłożyła walizkę, walnęła się w czoło i poszła go poszukać.
- Przepraszam, nerwowa dziś jestem.
- Co się stało?
- Za dużo emocji…
- To się zaczęło odkąd Niall wyszedł po Ciebie do ogrodu..
Nic nie powiedziała, tylko oparła się o barierkę i patrzyła w morze.
- Nicole... tam się coś stało?
- Niall się we mnie zakochał.
- A...
- Ale w tym problem, że ja kocham jako przyjaciela, brata.
- Ale nie powiedziałaś mu, bo uświadomił ci to i wyjechał.
- Bingo. Nie wiem jak mu powiedzieć, nie chcę go stracić.
- Nialla nie da się stracić…
- Zobaczymy jak wróci.
- Miłość.. jak to diabelstwo dopadnie to koniec. Tylko ból. Co robimy?
- Czy wszyscy wokół muszą się lizać?- rozejrzała się po pokładzie.
- To też kogoś znajdź, albo na nich nie patrz.- zaśmiał się i zwrócił wzrok na morze.
- Taa..- odwróciła się tyłem do ludzi i patrzyła, jak wolno płyną.
- I masz delfinki.- Zayn wychylił się lekko i oberwał wodą.- dzięki.. serio..
- Haha. Tak bardzo cię ciągnie do wody?
- Wcale. Nie umiem pływać.
- Nie umiesz pływać a płyniemy nad morze? Bardzo mądrze Zayn.
- Ahaaha. Idę się przebrać.
Malik poszedł do kajuty i zdjął bluzkę, po czym usiadł. Dostał chwili załamania. Przeszukał ciuchy ale nigdzie nie znalazł tego, czego szukał. Nie wiedział co się, dzieje, nie był w stresie a miał ochotę na narkotyk. Nicole, jakby czuła co się stało, wróciła po chwili. Wpadł w istną furię. Płakał, krzyczał, wyrzucał wszystkie ciuchy z szafki, jakby jednak miał tam coś znaleźć. Warknął głośno i walnął z całej siły w ścianę.
- Co się dzieje? Jesteś blady…
- Kurwa, nie mam ani jednej dawki.. ani jednej.
- Hej Zayn..- przytrzymała go za ramiona, gdy zaczął się trząść.- Zayn, uspokój się. Spokojnie.- przytuliła go do siebie mocno, gładząc po plecach. Malik całą energię włożył w złość, więc szybko się zmęczył. Zsunął się po ścianie i zamknął bezwładnie powieki, a ona wystraszona kucnęła i zaczęło go lekko ocucać. W kilka sekund pojawiły się u niego wszystkie objawy głodu narkotykowego. Zbladł całkowicie, po skroniach spływały kropelki zimnego potu. Nicole wzięła butelkę wody, zmoczyła ręce i jeździła nimi po jego twarzy.
- Spokojnie, jestem tu.
- Kręci mi się w głowie...
- Chodź się połóż.
Chwilę później Malik leżał już i zakrył twarz poduszką. Krople wody, którą na siebie wylał, zanim przyszła, teraz eksponowały jego mięśnie brzucha i tatuaże, co spowodowało, że gdy Nicole go tak zobaczyła, aż zagryzła wargę.
- Lepiej już?
- Mhm...
- To dobrze.- skorzystała z tego, że ma zasłonięte oczy i zdjęła bluzkę, szukając drugiej. Przebrała się, położyła do niego i szybko zasnęła.
Świetne <3 powiedz mi dlaczego jesteś w szpitalu co się stało odpisz mi tu albo na gg martwie się ; * ; c
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwww *_*
OdpowiedzUsuńŚwietny !
Jeszcze Zayn !
dfefbuilqwbgufler *_* Z
Czekam do następnego !
No to się zaczęło, mam nadzieję, że Malik da sobie z tym radę. Opowiadanie bardzo mi się podoba:) Fajnie, że doszli do porozumienia i nie są już tak dla siebie wredni jak na początku. Ciekawe jak rozegra to z Niallem, mam jednak nadzieję, że będzie z Zaynem bo pasują do siebie. Nie mogę się doczekać następnych rozdziałów, pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńLaaaski, dlaczego taki krótki ? Biedny Zayn, ale cieszę się, że z tym walczy.
OdpowiedzUsuńściskam was i caluję ; *
OMG ! Szok mnie trzyma ! Biedny Zayn, biedny :( Dobrze, ze ma Nicole ;>
OdpowiedzUsuńCzego taki, krótki ? Nie ważne. Dałam już sobie z tym spokój :D Czekam na next.
ŚWIETNE ; )
OdpowiedzUsuńBiedny Zayn ;c ale tak to świetne . Mam nadzieje że Nicole i Zayn będą razem . ; *
OdpowiedzUsuńSuuper . Biedny Zayn. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń