sobota, 7 września 2013

part two ♥

-Tiff...ja...przepraszam.-Hazz zawstydzony swoim wcześniejszym zachowaniem mocno ją przytulił. Czuł, że drżała na całym ciele i chyba walczyła sama ze sobą, bo nie wiedziała, czy go od siebie odtrącić. Blondyna wybuchła panicznym płaczem. Długo to trwało, jakby odreagowywała cały ten czas. Styles faktycznie miał w sobie coś takiego...trudno to nazwać. Budził zaufanie. U każdego. Każdy, kogo przytulał, natychmiast tracił wszelkie hamulce i mimowolnie nabierał świadomości, że nic mu nie grozi. Teraz też tak było, aczkolwiek strach nie zniknął zupełnie.
Nicole została z Zaynem sam na sam. Ona go nie znała, a mu pękało serce. Cieszył się ogromnie, że w
końcu się wybudziła, tak bardzo tęsknił...no, ale nie mógł jej przytulić, pocałować, bo przecież go nie kojarzy. Ta świdomość wykręcała mu żołądek i przyprawiała o łzy, których nie mógł wypuścić, by nie okazać słabości. Długo z nią siedział, pokazywał ich wspólne zdjęcia i filmiki, opowiadał różne sytuacje. Powoli nie dawał rady, to było trudne. Wyszedł. Wyszedł przed szpital i się rozpłakał. Z niemocy. Znasz to uczucie? Gdy Twoja ukochana osoba Cię nie pamięta? To dziwne uczucie...jakby ktoś ci zaśpiewał "I wanna touch your heart. I Wanna crush it in my hand" i zaraz potem to robił. Chwycił Twoje serce i ścisnął z całej siły. Brak tchu, łzy w oczach i ogromny ból. Oczywiście miał chwilę załamki totalnej. Zaczął kopać kamienie,walić w mur,krzyczeć.
Zadzwonił do Louisa.
-Halo?
-Zbuduj wechikuł czasu i spraw, żeby tego wypadku nie było.
-Zayn? Człowieku, jest 3 w nocy...
-No i?
-Mam budować maszynę, nad którą męczą się od tylu wieków...w środku nocy?
-Tak.
-Pierdolnij się w łeb.
-Louis...
-Malik, ogar. Idź spać. Gdzie jesteś?
-Przed szpitalem.
-Weź taxi i do łóżka.
-Przyjedź po mnie.
-Nie przypominam sobie, żebym miał taksówkę w garażu.
-To pojadę do baru i schleję się tak, że alkomat odmówi pomiaru promili.
-...
-...
-Będę za 15 minut.
-Mogę spać z tobą?
-Jasne, Kate pójdzie do budy obok garażu.
-Loui...
-Żartowałem. Jest u koleżanki, jasne, że możesz.
-Dzięki.
-Wyjdź mi na przeciw.
-Żebyś mnie potrącił?
-Malik, wkurwiasz mnie.
-Ty mnie też.
-To nie przyjadę.
-To się spiję.
-Uduszę cię własnymi rękami.
-Też cię kocham.
-Wiem.
15 minut później Tommo stał swoim czarnym BMW na szpitalnym parkingu. Zayn rozsiadł się wygodnie na siedzeniu pasażera i położył dłoń na kolanie starszego chłopaka.
-Nie przesadzasz?
-Nie.
-No okej?
-Przepraszam...po prostu...nie mogę jej nawet chwycić za rękę, nic...to boli...
-No dobrze.-odpalił silnik, wyjechał i ujął jego dłoń w swoją.
-Dziękuję.
-Nie ma sprawy. Potrzebujesz bliskości, co?
-Tak.
-Rozumiem.
-Czemu ona nie pamięta? Przecież mnie kocha.
-Tak bywa. Zayn, to medycyna, nigdy tego nie pojmiemy.-zaśmiał się cicho.-będzie dobrze.
-Tak myślisz?
-Jestem pewny. Czyli śpisz nago, tak?-roześmiał się.
-Mogę.
-Darujemy sobie dzisiaj take widoki. Dam ci piżamę.
-Paski i kratka? Szczyt dobrego stylu...
-Nie? Dam ci tą słodką różową, chcesz?
-Marzę o tym.
-Tak myślałem.
-Mam wstawić twoje zdjęcia w panterkowym staniku do neta?
-Dam ci tą bluzkę w paski z rękawem 3/4 i dresy. Ok?
-Tak.
-No.-stanął na czewronym i spojrzał na niego rozbawiony.-bardzo ładnie mi w tym staniku, przyznasz.
-Seksownie. Przydałyby się stringi.
-Wiem, że masz fantazje o moim zgrabnym tyłku, ale bez przesady.
-No co? Lubię cię czasem klepnąć.
-Nie przeszkadza mi to.
Roześmiali się oboje.
-Zee, o czym my w ogóle gadamy?
-Sam chciałbym wiedzieć. Takie tam typowe seksiaste rozmowy dwóch kumpli.
-Tsaaa...hahaha. Bad Boy from Bradford i Gangsta from Doncasta. Padam.-wybuchł śmiechem. I taka jest historia o tym, jak Loui poprawił trochę humor Zaynowi. Na takiego przyjaciela zawsze można liczyć. W dobrych nastrojach dojechali do posiadłości Tomlinsona, wypili po ciepłym piwie z sokiem z limonki i poszli spać. Zayn pierwszy raz spokojnie.Wtulony w przyjaciela śnił o swojej ukochanej.


_____________________
Długo musieliście czekać, ale witamy z drugim rozdziałem drugiego sezonu :)
Komentujcie, polecajcie, bo to naprawdę daje kopa.
Postaramy się niedługo dodać rozdział, ale to zależy tylko i wyłącznie od Waszego komentowania. Pozdrawiamy ;D

11 komentarzy:

  1. Ciesze sie ze w koncu sie pojawil :) bardzo mi sie podoba, ale smutno mi z powodu zayn'a :c i hazzy jestem bardzo ciekawa co bedzie dalej wiec czekam nn :* zycze weny i pozdrawiam :)

    http://hugmekissmelovememarryme.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że Nicole odzyska jednak pamięć. Świetny rozdział. *-* Ciekawe co Hazz zrobi teraz..
    Wenyy i czekam na next'a. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś zaczęłam czytać Twojego bloga i stwierdzam, że jest wspaniały*.* masz swój styl, którym różnisz się od innych i to mi się w tobie podoba:3 mam nadzieję, że bohaterka szybko przypomni sobie Zayna, bo żal mi biedaka;<<
    czekam z niecieprliwością na kolejny rozdział^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj żal mi Zayna.
    Chciałby tak wiele zrobić ale nie moze.
    Kocha ją.
    Dobrze że może liczyc na swoich przyjaciół.
    Pozdrawiam i czekam na next @JustinePyane81

    OdpowiedzUsuń
  5. Super supcio extra rozdial ale tak mi zal zayna mam nadzieje ze nicole odzyska pamiec tak mi przykro gdyby mój Zayn (mój chlopak ma na imie Zayn super co nie ) mnie zapomnial to chyba nie moglabym żyć :-( Ale na cale szczescie jest wszystko ok i mam nadzieje ze tak zostanie




    Zaynii

    OdpowiedzUsuń
  6. Informuje o zmianie nazwy bloga :)

    http://all-to-make-the-shelter.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  7. jejku jak ja się cieszę że w końcu pojawił wchodziłam tutaj non stop i sprawdzałam chociaż w ostatnimi czasami nie mogłam bo szkoła i w ogóle ale dzisiaj znalazłam w końcu czas i się bardzo cieszę z tego powodu kocham to opowiadanie jest boskie <33333 jesteście genialne ;************* pozdrawiam natalia

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku biedny Zayn tak mi go szkoda mam nadzieję ,że jednak wszystko będzie dobrze . Haha rozwaliła mnie ta ich rozmowa :D Życzę weny i czekam na next .Jeśli masz ochotę zapraszam na swoje blogi : http://koffyou.blogspot.com/ and http://london-love-adventure-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ejj bd jeszcze dodawać rozdziały? jeśli tak to dodaj jak najszybciej bo zajebiste:)

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedy weszłam na twój blog jednego dnia przeczytałam wszystko.Kiedy czytałam ostatni rozdział popłakałam się.Serio.Myślałam,że mi serce wyskoczy.Nawet nie wiesz jakie miałam uczucia gdy czytałam ostatni rozdział.Kiedy skończyłaś pisać rozdział w którym ona miała wypadek posmutniałam bo miałaś zacząć pisać dopiero po wakacjach.Codziennie wchodziłam i sprawdzałam czy dodałaś rozdział.Twój blog jest najlepszy który czytałam do tej pory.Życzę weny i oczywiście czekam na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń